T-Mobile opisuje walkę o stacje bazowe w trakcie powodzi 2024, aby zapewnić ciągłość działania sieci. Warto przeczytać jak to wyglądało w Brzegu.

tmobile powódź ciągłość działania sieciOto jak wyglądała walka w czasie powodzi w Brzegu, to tylko jedna z sytuacji podczas tegorocznej powodzi. Niestety takich „walk” było więcej ale zawsze operator stara się zapewnić komunikację nawet w najtrudniejszych okolicznościach.

W odpowiedzi na zagrożenie powodziowe w Brzegu, inżynierowie techniczni T-Mobile rozpoczęli działania mające na celu utrzymanie jednej ze stacji bazowych w stanie operacyjnym. Priorytetem stało się zapewnienie ciągłości usług telekomunikacyjnych, szczególnie w obliczu trudnych warunków pogodowych.

Od momentu otrzymania informacji o nadchodzącej powodzi, zespół kryzysowy w Network Operations Center podjął intensywne działania. Przeprowadzono rewizję planów awaryjnych, wyznaczono kluczowe stacje oraz sprawdzono stan baterii w urządzeniach. Zwiększono również zasoby zespołów reagujących, a także zapewniono dodatkowe agregaty prądotwórcze i paliwo.

W nocy z poniedziałku na wtorek, stacja w Brzegu przeszła na zasilanie bateryjne. Awaryjne zasilanie pozwala stacji funkcjonować przez kilka godzin, jednak zalania i zamknięte drogi utrudniały dotarcie zespołów serwisowych na miejsce. Aby wydłużyć czas działania stacji, zdecydowano o wyłączeniu sygnału 4G i 5G, co pozwoliło na zachowanie podstawowej funkcji połączeń głosowych w technologii 2G. Decyzja ta umożliwiła mieszkańcom dostęp do numeru alarmowego 112, a także pozwoliła stacji działać dłużej.

Zespół techniczny, wyposażony w agregat, napotkał na trudności związane z wysokim poziomem wody, który uniemożliwiał bezpośredni dojazd do stacji. Konieczne było dostarczenie agregatu przy użyciu pontonu. W trakcie pierwszej doby, agregat musiał być dwukrotnie podnoszony, aby uniknąć zalania, a ostatecznie umieszczono go na betonowej rampie, co zwiększyło jego bezpieczeństwo.

Mimo że prognozy nie przewidują dalszego wzrostu poziomu wody, agregat wymaga regularnego tankowania oraz monitorowania w celu zapewnienia jego sprawności. Na miejscu postawiono również zapasowe urządzenie na wypadek awarii.

T-Mobile podkreśla, że zapewnienie łączności podczas powodzi było możliwe dzięki współpracy zespołów T-Mobile, NetWorks oraz lokalnych partnerów. Jak zaznaczył przedstawiciel firmy: „Robimy wszystko, co w naszej mocy, żeby zapewnić ofiarom powodzi kontakt z bliskimi, dostęp do informacji czy możliwość wezwania pomocy.”

T-Mobile kontynuuje monitorowanie sytuacji, aby zapewnić stabilność sieci w trakcie powodzi, jednocześnie dbając o bezpieczeństwo swoich pracowników.

Może Ci się również spodoba